Tak Gosiu- zapach silny, owocowy. Ja zgłupiałam bo pasowała mi ta róża do kilku nazw- jakby nie patrzył to widać było podobieństwo. Dziś bardzo rozwinięta i raczej już jestem pewna- Abraham Darby. Mam dwa Abrahamy- ten byłby 3. Ale to nówki, nie mają jeszcze kwiatów. Ten wystartował w domu- dlatego tak szybko zakwitł.
Jakoś tak zabawnie nasze firmy kochają tą róże i dość często jest ona sprzedawana w kartonikach. Charles jest całkowicie pomarańczowy, widać między nimi różnice.
Zaintrygowała mnie bardzo róża-odkryta w Alchymiście... Na pewno ja kupiłam, ale to jakaś podmianka. Nie zwracała na siebie uwagi- zaplątana przy przesadzaniu w Alchymiście- razem z nim się aklimatyzowała przez rok- a teraz niespodzianie rozkwitła- i to dopiero na wysokości okolo 2m. Kwiaty piękne- nie wiem jak z zapachem- są wysoko i nie mam jak sprawdzić- a za ładna by jej obrywać kwiat dla powąchania. Na razie kwiaty duże - białe z różowym rumieńcem w srodku. Może się wam z czym skojarzy...
nn.jpg (260.1 KiB) Obejrzany 13831 razy
nn.jpg (223.31 KiB) Obejrzany 13831 razy
nn.jpg (231.88 KiB) Obejrzany 13831 razy
nn.jpg (241.94 KiB) Obejrzany 13831 razy
Jutro ,spróbuję wleźć na stołek i powąchać. Może byc przydatna do identyfikacji informacja o zapachu.
Aniu- bardzo, ale to bardzo podobna... A co ze wzrostem? Pisze,że do 150-a moja przekroczyła już 2m... Na razie zapisuję ją sobie jako Royal Copenhagen. Dzięki wielkie.
Juleczko u mnie to ok.1,50 co roku ścinam teraz do kopczyka, należy do marudnych, wymagających, nie lubi deszczu, ale piękna, powtarza kwitnienie, stanowisko słoneczne. Zauważyłam, że nie lubi towarzystwa wyższych roślin, taka egoistka.