Pogoda jest sprzyjająca, można przesadzić, jak trzeba.
Sama przesadzam o różnych porach roku, nie zawsze można czekać.
Przed przesadzeniem trzeba obficie podlać ziemię, dzięki czemu zostanie ona w korzeniach i nie osypie się.
Im bardziej mokro, tym lepiej.
Jeśli chodzi o przycinanie, ja bym tego nie robiła, w tej chwili nie ma upału a korzenie są dobrze nawodnione, róża może nawet nie poczuje zbytnio przesadzenia. Jeśli jednak tak, będzie to widoczne po wierzchołkach młodych przyrostów i po kwiatach, będą więdnąć, wówczas trzeba róże przyciąć.
Ale też nie od razu, czasami do dwóch dni krzew się może zregenerować bez konieczności utraty kwiatów. Chyba, że ich sporo.
Sama kilka dni temu przesadzałam róże rabatowe, dwie nie poczuły zmiany miejsca, jednej minimalnie skróciłam pędy.
To oczywiście moje osobiste doświadczenie.
Obornik można nasypać w dołek ale potem dobrze byłoby go przysypać cienką warstwą ziemi, tak, żeby róża dopiero na wiosnę zaczęła pobierać pokarm.
Ta róża chyba nie jest szeroka (jeśli o tej Cubanie myślę), jeżeli krzewy mają się połączyć to myślę, że wystarczy sadzić je co 30 cm.