Co to znaczy "gorączka roślinna"... Wyczytałam, że w Lidlu od dzisiaj cebulki-a tu wieczór... Akurat zajrzał zięć, że jedzie w miasto i czy nam czego nie trzeba...
W minutkę byłam gotowa
i podjechaliśmy do Lidla. I owszem-kilka kartonów roślin cebulowych...załadowałam sporo różnych do wózka...i nagle olśnienie! Po co mi tyle różnych roślin- przecież ja miejsca mam dla RÓŻ! ochłonęłam... W koszu wylądowały ostatecznie tylko 3 opakowania liatr.
Co było? A no nie specjalnie urodziwe sadzonki agapantów niebieskicj, liatry, mieczyki, iksje, brodie, acidantery, kilka odmian begonii, kilka odmian dalii, inkarville białe i różowe, glorioza, biała ismena...Pewnie co jeszcze, ale nie wzięłam aparatu i nie spamiętałam wszystkiego...
- Liatry.jpg (309.2 KiB) Obejrzany 8229 razy
Wczoraj, jak byłam w B1 zrobiłam fotki- w domu wszystko dokładnie przejrzałam, przenurkowałam internet przyjrzałam się poszczególnym liliowcom u innych i i dzisiaj jak rano tam byłam dobrałam do pełnych poprzednio kupionych w Auchanie jeszcze takie
- liliowiec ROMANTIC ROSE.jpg (266.72 KiB) Obejrzany 8226 razy
- liliowiec SPACECOAST FREAKY TIKI.jpg (264.19 KiB) Obejrzany 8226 razy
- liliowiec STORM OF THE CENTURY.jpg (270.83 KiB) Obejrzany 8226 razy
oraz
- dalia ALAUNA CLAIR OBSCURE.jpg (276.42 KiB) Obejrzany 8226 razy
Tradycyjnie- wysypywałam wszystko z kartona do skrzynki na sklepie i delikatnie przeglądałam kapersy. Wybrałam najwieksze z dostepnych. Bardzo kręciłam głową na różnice w wielkościach tych sadzonek...