Aniu, bo ja bardzo lubię rarytaski, im bardziej nietypowe, brzydkie, historyczne no i sama wiesz
Teraz rozpływam się emocjonalnie nad Cafe, które przypadkiem rozkwitła, a jeszcze się doniczkuje i szukam dla niej odpowiedniego miejsca i nie wiem ile słoneczka potrzebuje dla wybarwienie
Gosiu - nie zalało, kaczki nie mają gigantycznej kałuży, w ogóle nie ma kałuż, od razu wszystko wsiąka. W nocy mocno lało, bo przyszły 2 burze na raz. Z resztą codziennie są burze, czasem bez deszczu i tylko leciutko pokropi. Duszno i parno... wietrzysko wyłamało mi nowy pęd Golden Celebration, wsadziłam dwa badylki i może coś wyjdzie?