Lambert raczej nie choruje, no, może kilka plamek..
Ale nic poważniejszego jeszcze go nie dopadło.
Nie okrywam go, w takim miejscu mi rośnie, że zapominam

i jak na razie nie przemarzł nic a nic.
Ładnie rośnie, kwiaty są dość duże, jak mają więcej słońca to bardziej różowieją, w pochmurne dni są bardziej fioletowe.
Długo się utrzymują.
Różę mam od P. Baranowskiego, dzięki Gosi

.

