Nam się marzy dużo rzeczy

Cedralla całe szczęscie potrzebuje czasu na gigantyczność i może to moje wnuki zobaczą

Póki co wyrzucamy sumaka i tam ląduje cedrella.
Z gigantów mam też miłorzęba, ale ten, szlaleństwo, co roku ma przyrost 5 cm
Bardzo mnie cieszą nasze wiosenne zakupy, tym bardziej, że trafiamy w 10!
I oby te wiosenne, wielkanocne Święta były dla nas wszystkich preludium do udanego sezonu. W związku z tym (za pozwoleniem Juli, bo jestem u niej teraz) mokrego Dyngusa Śmigusa i niesamowitych jajek ,
życzę ja - maniak różany, mój małż też różany, moje dzieci (niestety od młodości różane) i pies foksterier - najkochańszy na świecie i kanarek Zdzisław Sośnicki, czasem śpiewający
