Juleczko to prawda ciężko już wyjść z ogrodu ciekawa jestem piennej, już gdzieś w marzeniach ja widzę hahaha
Gosiu - zobaczymy, porównamy Barona, mam co prawda oryginalna metkę ale wiadomo jest jak to bywa w realu,
Kapitan ma sporo paków i robi się duży krzak w tym roku, lubię jego kwiaty duże, kolor biskupi ach!

Zima dla róż była wyjątkowo łaskawa, nie miałam nawet kopczyków ale widzę dziewczyny dały sobie radę, idą jak burza - Super Dorothy zadziwia mnie goni Bonicę.
sporo mam jesiennych i wiosennych nasadzeń zatem ciekawość mnie zżera bo zaaklimatyzowały sie w ogródku.
Wiele czytałam o Marii Antoninie, że jest kapryśna, lubi przemarzać a ja dałam jej szkołę życia - oczywiście nie zamierzałam - dala sobie radę.
pochwalę się moja piwonią koperkową, wczoraj znajoma stwierdziła "bujasz to jest odmiana róż" piękna

/IMG_0076.JPG[/img]