Zaróżowiłam się....

Re: Zaróżowiłam się....

Postprzez Deirde » 06 Lis 2012, 09:13

Dobrze - mam nadzieję że mimo zaproszenia na tamto forum to jednak zostaniesz z nami. Jesteś jedną z nas - różanych - tak jak Oliwka i mam nadzieję, że obie będziecie tu.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8985
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: Zaróżowiłam się....

Postprzez Aszka » 06 Lis 2012, 10:27

Myślę,że tu też będę alfabetycznie bo tak mam pokatalogowane

Adam Chodun
jak na razie rozczarowanie.Inne w tym czasie [3 sezon] już trochę się rozrosły a ten mikry.Wiem,że ma złą glebę bo róże dzikie lubią kwaśny odczyn.Pozostałym pomogło a jej jeszcze nie bardzo.Ale nigdzie nam się nie spieszy
Załączniki
P7230032.JPG
Aszka
Różanowdrożony
 
Posty: 16
Rejestracja: 23 Lut 2010, 12:06

Re: Zaróżowiłam się....

Postprzez Aszka » 06 Lis 2012, 10:33

Agnes-2 szt- pierwszy sezon
Niestety "nie załapałam" się jak rozkwitł pierwszy kwiat ale po powrocie mogłam się napawać żółcią taką jak lubię.Piękny kwiat ,z krzewem gorzej ale ona dopiero rok w ogrodzie
Załączniki
agnes -kolaż.jpg
agnes -kolaż.jpg (403.75 KiB) Obejrzany 10655 razy
Aszka
Różanowdrożony
 
Posty: 16
Rejestracja: 23 Lut 2010, 12:06

Re: Zaróżowiłam się....

Postprzez Aszka » 06 Lis 2012, 10:42

Alabaster-o niej mogę powiedzieć tylko tyle "piękna,piękna" ale tez chorowita.Trochę w tym mojej winy a może przekory.Mały eksperyment-pryskałam tylko raz a potem musiały radzić sobie same.Alabaster poddał się już po lecie :)
Załączniki
P8210022.JPG
P8210022.JPG (379.39 KiB) Obejrzany 10654 razy
P8090023.JPG
alabaster -kolaż.jpg
alabaster -kolaż.jpg (325.34 KiB) Obejrzany 10654 razy
Aszka
Różanowdrożony
 
Posty: 16
Rejestracja: 23 Lut 2010, 12:06

Re: Zaróżowiłam się....

Postprzez Aszka » 06 Lis 2012, 10:45

Aleksander McKenzie- 1 sezon w ogrodzie i jeszcze niewiele wiadomo.Zobaczę jak będzie po zimie czy naprawdę jest taki...odporny.Chociaż wolałabym żeby nie musiał walczyć zimą o przetrwanie
Załączniki
kolaż.jpg
kolaż.jpg (310.98 KiB) Obejrzany 10654 razy
Aszka
Różanowdrożony
 
Posty: 16
Rejestracja: 23 Lut 2010, 12:06

Re: Zaróżowiłam się....

Postprzez Aszka » 06 Lis 2012, 10:50

Amelia-róża od Sipa. Przysłałja bardzo póżno i myślałam,ze nic w tym roku nie zobaczę ale....zapowiada się na ładny krzew ,że o kwiatach nie wspmnę
Załączniki
P6180078.JPG
P6180078.JPG (220.71 KiB) Obejrzany 10653 razy
P7080040.JPG
P7080040.JPG (381.77 KiB) Obejrzany 10653 razy
kolaż.jpg
kolaż.jpg (393.16 KiB) Obejrzany 10653 razy
Aszka
Różanowdrożony
 
Posty: 16
Rejestracja: 23 Lut 2010, 12:06

Re: Zaróżowiłam się....

Postprzez Deirde » 06 Lis 2012, 10:53

Te Sipowskie bardzo ładnie rosną.
Co do Alabaster - u mnie trochę też choruje.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8985
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: Zaróżowiłam się....

Postprzez tara » 06 Lis 2012, 11:12

a ja powiem u mnie Alabaster naprawdę zdrowy, kwitnie bardzo obficie z małą przerwą cały czas a jego liście są naprawdę ciemno-zielone, błyszczące bardzo dekoracyjne
tara
Różany ekspert
 
Posty: 1175
Rejestracja: 13 Wrz 2010, 09:25

Re: Zaróżowiłam się....

Postprzez Aszka » 08 Lis 2012, 13:38

Gosiu,Tar- mój Alabaster długo trzymał się dzielnie.Z pryskaniem miałam problem bo albo padało albo przed deszczem albo brak chęci bo upał.A póżnym latem już nie chciałam . Nawet na mszyce robiłam mikstury ,gąsieniczki zduszałam a jak było dużo to dopiero zastosowałam chemię.Ze zduszaniem trzeba uważać bo jak jedną wypasioną zdusiłam to obryzgałam sobie całą twarz.
Sipowskie róże też mnie zaskoczyły-przysłał póżno ale zdążyły zakwitnąć.Z tym,że przysłał dwie takie same [pomyłka do której się przyznał i obiecał dołożyć jak będę zamawiała kolejne ale...ja już indywidualnie nie będę.
Będzie nowy komputer i zamilknę na parę dni aż wszystko sobie w nowym poukładam :lol:
Aszka
Różanowdrożony
 
Posty: 16
Rejestracja: 23 Lut 2010, 12:06

Poprzednia

Wróć do Nasze ogrody

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 135 gości