Gosiu- rośliny z kapersów a sianie to zupełnie różne rzeczy.
W kapersie jest dorosła roślina / lub w przypadku jakże częstego oszukaństwa/ jej część. Takowa wsadzona w doniczkę rośnie już do zakwitnięcia w tym samym sezonie- siane to z reguły co najmniej dwuletnie- bo jednoroczne to raczej do gruntu w marcu- kwietniu-maju. Jednoroczne szkoda trzymać na parapecie bo się bardzo wyciągną.
Do dziś ze wzdrygnięciem wspominam jak w zeszłym roku osobiście odbierałam zamówione przez internet liliowce.... Dobrze , że poprosiłam o odbiór osobisty- bo gdyby mi te "cuda" przysłano to bym chyba po otwarciu paczki zemdlała... To były takie ciuczki pocięte na najmniejsze dające się kawałeczki... Odmówiłam przyjęcia i zwrócono mi pieniądze... Dlatego tak się zarzekam kupowania przez internet z nowych firm- tylko ze sprawdzonych. Sadzonki liliowców kupione z renomowanej firmy były co najmniej dziesięć razy większe- i z nich mi wyrosły ładne rośliny.
- liliowiec Mulberry Freeze.jpg (272.48 KiB) Obejrzany 9344 razy
Pewnie, że widząc w sklepach coś w kapersie co mi się podoba to kupię- chociaż też są podmiany-ale widzę co biorę.
Więc tak- masz rację- kapersów sobie nie odmówię.
Nastawiam sie w kapersach na dzwonki itp...
Na fotce- tawułka od Bilskich- kupiona w minionym sezonie w kapersie- prawda , że solidna roślina?
Trochę podrosła zanim zakwitła- ale cieszy taka dorodna sadzonka
- tawułka.jpg (332.76 KiB) Obejrzany 9344 razy