Jeszcze kilka kwitnących teraz różyczek... Kwiaty zmęczone, bo nocny chłód i codzienne jednak deszcze swoje niszczycielskie działanie mają - ale i tak cieszą, ze jeszcze im się chce.
Wzięłam do domu malutki bukiecik z 3 róż które przycięlam - chociaż nie pachną, to cieszą oczy bez wychodzenia na ogródek.
- Pomponella, Grand Award, Baronesse.jpg (268.21 KiB) Obejrzany 12625 razy
- Heavenly Pink.jpg (280.78 KiB) Obejrzany 12625 razy
- Leonardo Da Vinci.jpg (303.72 KiB) Obejrzany 12625 razy
- Les Quatre Saisons.jpg (258.29 KiB) Obejrzany 12625 razy
- Out of Rosenheim.jpg (323.77 KiB) Obejrzany 12625 razy
- Pashmina.jpg (249.11 KiB) Obejrzany 12625 razy
Kwiaty Pink Flower Circus bardzo dobrze znoszą te obecne chłody - świeże i radośnie wyglądające mimo iż już dobre kilka dni są w rozkwicie. Bardzo fajna róża - dała moim oczom w tym sezonie ogrom radości - zdrowa, wigorna i świetnie się prezentująca mimo iż wystrzeliła ponad 1,50m. Tak więc śmiało mogę ja wam polecić do posadzenia na ogrodzie czy działce.
- Pink Flower Circus.jpg (243.78 KiB) Obejrzany 12625 razy
- Souire du Havre.jpg (239.93 KiB) Obejrzany 12625 razy
- White Fairy.jpg (222.89 KiB) Obejrzany 12625 razy
Kwiatki są i na innych różach jeszcze - ale już zbyt zniszczone chłodem i deszczem by je fotografować.
Ja się zabawiam szydełkowaniem ozdób choinkowych dla siostry- i obmyślaniem dekoracji na nadchodzące święta.
Ogródek juz pozostawiony na zimę. Czekam wiosny, bo posadziłam sporo cebulowych - musiałam pójść jeszcze posadzić cebulki tulipanów z woreczka , który sie odnalazł na trawniku gdy byłam robic fotki.
Zgubiłam gdy przenosiłam kilkanaście opakowań w garści by posadzić w innej części ogródka - zgubiłam i nawet nie zauważyłam.
Dobrze, że się nieuszkodzone znalazły, bo jednak kilka dni przeleżały na trawniku...