Jakoś nie mam dobrego zdania o Jasminie, ma ją moja ciocia. Nie chce rosnąć, mało kwitnie. Za to ta pierwsza wyglądała ładnie ale to była już starsza róża.
Astrid ma ciemniejsze liście i trochę inny pokrój, przynajmniej mój. Pędy też inne. Baron nie zawsze ma obwódkę, tak na pokrój i liście patrząc, wydaje mi się, że to jednak on.