Róże w moim ogrodzie są od kiedy się tu wprowadziłam po wyjściu za mąż... Uprawiałam je z różnym skutkiem- raz lepiej, raz gorzej... Zdarzyło się też tak, że w jedną bardzo ostrą zimę wszystkie wymarzły... Ale potem znowu kupowałam- i bardzo się przyzwyczaiłam do widoku róż w ogrodzie. Mam kilka fotek jeszcze zwykłym aparatem zrobione - sprzed chyba 20 lat... / wcześniejszych nie znalazłam /