Re: Różany bakcyl Pestuszki
Wysłany:
01 Mar 2011, 20:06
przez pestuszka
Dziękuję Aniu. Zdjęcia czasem przekłamują kolorystykę. Jeśli ma taki odcień, zawsze mogę ją posadzić obok Kronenburga i perukowca. Kolorystycznie powinny się zgrać.
Re: Różany bakcyl Pestuszki
Wysłany:
13 Mar 2011, 13:12
przez AniaDS
Z Perukowcem u boku Astrid będzie ładnie wyglądać
Re: Różany bakcyl Pestuszki
Wysłany:
28 Maj 2011, 12:19
przez AniaDS
Pestuszka, co u Ciebie?
Szykujemy się na różany bal??
Re: Różany bakcyl Pestuszki
Wysłany:
05 Lis 2012, 09:41
przez wanda7
Ja również szukam
Astrid. Chcociaż na początku zachwycały mnie tylko bladawce, to z czasem uwagę przeniosłam na wszelkie purpury, burgundy i bordo. Na razie tylko czysto czerwone nie budzą mojego zachwytu. Ale kto wie, jak będzie później?
Re: Różany bakcyl Pestuszki
Wysłany:
05 Lis 2012, 10:56
przez tara
Astrid warta grzechu u mnie początek kwitnienia to aksamitny fiolet, coś pięknego, potem stopniowo dostaje rumieńców tzw.buraczkowych, jedno tylko posadziłam ją na słońcu i popaliło piękne wielkie kwiatuchy, przesadziłam ją w bardziej osłonione od słońca miejsce i jest ok.