Strona 1 z 2

Różany bakcyl Pestuszki

PostWysłany: 24 Lut 2011, 21:08
przez pestuszka
Zaczęło się od kupna domu z ogrodem, a raczej dzikim chwastowiskiem. Dom idzie swoją koleją losu, a z ogrodem trzeba było coś zrobić. Wersja wielkiego trawnika do mnie nie przemawiała i tak zaczęła się moja przygoda z ogrodowymi roślinami. Naoglądawszy się do syta zdjęć i roślin i ogrodów zaczęłam tworzyć coś własnego. I nieodzowne oczywiście okazały się róże :D Nie ma prawdziwego ogrodu bez róż - przynajmniej jednego krzaczka. ;)
Oto moje:
Image

Cała kępa zabezpieczona częściowo przed psem. Niestety trochę za późno dla róży Kronenburg. Psie siuśki (przepraszam za wyrażenie) nie służą różom, a ten mój ancymonek akurat uparł się na tę jedną. Przesadziłam ją w inne miejsce i tam dał jej spokój. Przeprowadzka w lecie niespecjalnie się bidulce przysłużyła i doczekałam się tylko jednego kwiatka. Niestety nie mam zdjęć, bo akurat wtedy mój Maluszek zaczął pchać się na świat. Dla mnie Kronenburg okazała się pechowa. Zobaczymy jak będzie sobie radzić w tym sezonie.
A to pozostałe:
Troika
Image

Image

Image

Chopin
Image

Image

Image

Image

Miała być Peace, ale nie wygląda. Prędzej Casanova jak twierdzi moja forumowa koleżanka :D
Image

Image

Re: Różany bakcyl Pestuszki

PostWysłany: 25 Lut 2011, 10:08
przez Deirde
Witaj - piękne róże i jak widzę zdobyliśmy kolejny ogród różany. Tylko czy jesteś pewna Chopina, powinien być biało-kremowy a na zdjęciu jest czysto biały.

Re: Różany bakcyl Pestuszki

PostWysłany: 25 Lut 2011, 12:43
przez pestuszka
Tak naprawdę to nie jestem pewna żadnej nazwy, bo co innego było narysowane na pudełku, co innego podpisane, a jeszcze co innego w środku. Czysta loteria. :roll:

Re: Różany bakcyl Pestuszki

PostWysłany: 25 Lut 2011, 13:56
przez Juleczka
Tu moja droga dziewczęta chętnie pomogą ci w rozpoznaniu- a i widząc fotki róż będziesz wiedziała czego szukać...
Ja widzę w białej róży takie kremowe przebarwienia w środku- ale tu są znawczynie z wprawnym okiem... ;)
Tego roku trzeba się będzie bacznie poprzyglądać różom, podpisać je nazwami już na krzaku- by w przyszłości nauczyć się je na rzut oka rozpoznawać. ;) :D

Re: Różany bakcyl Pestuszki

PostWysłany: 25 Lut 2011, 18:28
przez tralaluszy
Twój Chopin od pierwszego wejrzenia wzbudził moje podejrzenia, że nie jest Chopinem. Ale i tak jest śliczna.

Re: Różany bakcyl Pestuszki

PostWysłany: 25 Lut 2011, 19:35
przez AniaDS
A Casanova to Casanova ;)
Pięknie Ci rośnie ten przystojniak :mrgreen:

Re: Różany bakcyl Pestuszki

PostWysłany: 27 Lut 2011, 19:28
przez pestuszka
Dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa. :D Już rozglądam się za nowymi różami. Bardzo chciałabym posadzić tego roku specjalnie dla mojej mamy - jej imienniczkę - "Irenę". Mama uwielbia róże, jednak mieszkając w bloku nie ma odpowiednich warunków, a i teraz poważna choroba nie ułatwia jej życia.
Chciałam zrobić jej niespodziankę na Dzień Matki i założyć różaną rabatę w czerwonych odcieniach - jej ulubionych. Widzę jednak, że mogą być problemy z dostępnością "Irenki". Do tej pory znalazłam tylko jedno źródło :(
Czy możecie doradzić mi jakich odmian powinnam poszukać dla osoby początkującej w hodowli?
Bardzo podoba mi się : Mr. Lincoln, Barkarole, Schwarze Madonna, Astrid grafin von Hardenberg, Ingrid Bergman, Florentina i do nich podobne. :)

Re: Różany bakcyl Pestuszki

PostWysłany: 28 Lut 2011, 17:17
przez Deirde
Pestuszka - z tymi odmianami nie powinno być problemu - większość z nich są ciemno-czerwone czyli czerwone z aksamitnym puszkiem - tylko najlepiej je zasadzić w lekkim półcieniu by słońce nie spaliło płatków.

Re: Różany bakcyl Pestuszki

PostWysłany: 28 Lut 2011, 23:54
przez pestuszka
To miejsce wybrałam dobre, pod warunkiem, że 1,5 odległość od świerczków im nie zaszkodzi.

Re: Różany bakcyl Pestuszki

PostWysłany: 01 Mar 2011, 18:30
przez AniaDS
Taka odległość jest wystarczająca.
Astrid Grafin często ma fioletowo-purpurowy odcień, rzadziej czerwony.