z piwoniami to jest tak: jak zaakceptują miejsce to rosną tam latami i nawet zapomniane bujnie kwitną, dlatego powtarzam są bezproblemowe ale kapryśne, obrażalskie. Podobno takie powiedzenie starszych nie powinno się piwonii zrywać do końca musi pozostać jeden kwiat, przed sadzeniem do dołka daje się grosz, chleb, ale to takie gadanie - ja daję hihihi
tak jak do dołka przed sadzeniem róży daje banana lub skórki z niego.