forum.rosa-net.pl

Do Herkulesa dodałam gipsówkę - to trochę niebezpieczny układ bo gipsówka potrafi położyć się na róże i trzeba ją podpierać. Jednak róża w połączeniu z nią wygląda bardzo lekko.

A czy długie palowe korzenie gipsówki nie mają złego wpływu na róże? Pytam bo też myślałam o tym połaczeniu, ale te korzenie trochę mnie wystraszyły.

Rośnie ona w dużym oddaleniu od gipsówki - niestety ma to do siebie że gipsówka jest bardzo szeroka i rozkłada się na róże. To jest jeden bardzo duży minus dla tego połączenia.

U mnie połączona była z gipsówka Osiria


Jednak szybko je rozdzieliłam, pomimo sporej odległości między nimi gipsówka szalała na rabacie i zasłoniła wszystko inne.
Drugi minus to jej pokładanie się, do tego szybko robi się mało atrakcyjna.
Korzeń w takiej odległości raczej nie ma tu nic do rzeczy a gdy rośnie bliżej róży, chyba też nie. Jest palowy, rośnie w głąb ziemi a nie w szerz.

Ja swoją po kwitnieniu po prostu ścinam i zostawiam może połowę krzewu. Mam jeszcze różową która rośnie jeszcze wyżej od białej ale ta kwitnie przez cały czas.
Chyba najlepiej jest kupić gipsówkę rozesłaną - to taka biała lub różowa miniatura bylinowa - zwykle zakładam się gdzie wyrośnie bo nigdy jeszcze mi się nie trafiło by wyrosła drugi raz w tym samym miejscu - wysiewa sie i wędruje po ogrodzie.