Myślę, że po ostatniej, minionej zimie, która zrobiła spustoszenia wśród róż i innych roślin w naszych ogrodach, warto założyć ten wątek. Robię to teraz, gdy nastał czas na różane zakupy i wiele osób zastanawia się, jaka róża przetrzyma zimę a jaka nie.
W zasadzie, większość róż przetrzymuje nasze zimy, nawet po porządnym przemarznięciu dobrze się regeneruje i kwitnie pięknie. Ale czasem bywa inaczej..
Najgorzej jest, gdy przychodzi mróz a nie ma śniegu, który dobrze izoluje rośliny od zimna.
Dlatego też od 3 lat coraz częściej sięgam do róż dzikich i starych, historycznych.
Dopiero teraz doceniam ich piękno, są niepowtarzalne.
Większość z nich nie powtarza kwitnienia, ale to jedno, które nam dają jest bardziej widowiskowe, obfitsze i dłuższe.
Warto także przejrzeć ofertę róż kanadyjskich, powtarzających kwitnienie.
Chciałabym, aby ta lista powstała wspólnie i była oparta na różach, które są bardziej znane, łatwiej u nas dostępne. Było by dobrze, gdyby oprócz nazwy róży można było przeczytać także kilka ważnych informacji, jaka strefa, jaka zdrowotność, czy pachnie, czy powtarza, czy ładnie rośnie.
Myślę, że to będą cenne uwagi dla nas wszystkich.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji