Strona 1 z 3
Abraham Darby.

Wysłany:
26 Lut 2010, 10:33
przez Deirde
Posadziłam w ogrodzie tą róże - uwodzi kwiatami i zapachem ale strasznie choruje. Jak to wygląda w waszych ogrodach? Czy u kogoś ta róża jest zdrowa?
Re: Abraham Darby.

Wysłany:
02 Mar 2010, 09:51
przez aga13
Gosia u mnie jest zdrowa ale stosuję profilaktykę opryskową więc to się chyba nie liczy

Re: Abraham Darby.

Wysłany:
02 Mar 2010, 13:29
przez Deirde
Właśnie mi o to chodziło - czy jak się stosuje profilaktykę to można ją utrzymać zdrową.
Re: Abraham Darby.

Wysłany:
11 Mar 2010, 21:39
przez dominikams
A ja bym się chciała dowiedzieć jaka to profilaktyka - czyli czym i kiedy

Re: Abraham Darby.

Wysłany:
13 Mar 2010, 00:34
przez KaRo
Bardzo wczesna wiosną stosuję oprysk Miedzianem to moim zdaniem konieczne
by w sezonie nie mieć gołych- bezlistnych pędów róż.
Abraham jest wartościową odmianą ale... rozczarowała mnie.
Wszystkie jej kwiaty mają spuszczone ku dołowi główki ,
nie lubię "kłaść się na ziemi" by zobaczyć piękno różanego kwiatu.
Również szybko łapie je szara pleśń .
Re: Abraham Darby.

Wysłany:
13 Mar 2010, 08:29
przez Deirde
Karo - one kładą się na ziemi bo kwiat jest bardzo ciężki, a gałązki na których kwitną są najczęściej cienkie. U mnie nie było szarej pleśni na kwiatach, za to jest rdza.
Re: Abraham Darby.

Wysłany:
15 Mar 2010, 13:00
przez dominikams
Ale z wiekiem Abraham chyba przestaje być taki wiotki?

Mam nadzieję

Re: Abraham Darby.

Wysłany:
15 Mar 2010, 14:07
przez Deirde
Dominiko - wiotkie są tylko boczne gałązki na których są kwiaty, gałęzie są zwykle grube, sztywne. Próbowałam zrobić zdjęcie - mam nadzieję, że będzie coś widać.

Re: Abraham Darby.

Wysłany:
18 Mar 2010, 19:51
przez dominikams
Widać, Gosiu, widać

Czyli... lepiej go nie ciąć tak krótko, żeby był wyższy, wtedy kwiaty widać z dołu

Nie wiem, czy go nie przesadzę jednak

Re: Abraham Darby.

Wysłany:
18 Mar 2010, 20:13
przez Deirde
Moja została przesadzona jesienią, wcześniej rosła przy żywopłocie z tuji, strasznie chorowała. Teraz posadziłam ją w pobliże domu, dałam jej ziemi kompostowej z torfem, myślę też o dodaniu jej mikoryzy. Może to jej pomoże bo nie mogę patrzeć jak choruje. Poza tym marzy mi się ta róża na łuku, zobaczymy jak to będzie wyglądać w tym roku.