Róże miniaturowe

Róże miniaturowe

Postprzez fafka » 09 Lut 2012, 20:27

Każda z nas pewnie kiedyś dostała albo dostanie maleńką śliczną różyczkę w doniczce. Los takiej różyczki nie jest wesoły, bo przeważnie zmuszona jest żyć w warunkach dla niej niezwykłych, nienaturalnych. W efekcie te cudowne roślinki odchodzą do krainy wiecznych róż. :cry: Idą popularne święta, Walentynki, Dzień Kobiet..., w marketach coraz więcej kwiatów, także róże. Podzielcie się swoimi doświadczeniami z uprawy maleńkich różyczek. Może ten wątek będzie szansą na ich przetrwanie.
Awatar użytkownika
fafka
Różanowdrożony
 
Posty: 14
Rejestracja: 24 Sty 2012, 12:22
Miejscowość: opolskie

Re: Róże miniaturowe

Postprzez Deirde » 09 Lut 2012, 20:34

U mnie niestety zawsze padały ale to pewnie była moja wina - wybierałam małe okazy i przeważnie takie nie mają zbyt dobrych korzeni. Kiedyś udało mi się utrzymać taką róże - przesadziłam do większej donicy, a wiosną wystawiłam do ogrodu. Zimę udało jej się przetrwać - niestety kot ja wykończył. Z tego co sądzę należy je potraktować jak wszystkie inne róże i przenieść do gruntu. Gorzej jeśli ma się tylko balkon.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8985
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: Róże miniaturowe

Postprzez fafka » 09 Lut 2012, 20:44

Tez tak sobie myślę, że gdyby po przyniesieniu ze sklepu trzymać ją w miejscu nie za ciepłym i jasnym (korytarz, niedogrzany pokój), a wiosną wysadzić w grunt, to takie warunki byłyby lepsze, niż podgrzewany parapet.
Czy ktoś może pochwalić się sukcesami w uprawie miniaturowych róż?
Jaką mają mrozoodporność? Chociaż takie maleństwo, to całe schowa się pod kopczykiem. :D
Awatar użytkownika
fafka
Różanowdrożony
 
Posty: 14
Rejestracja: 24 Sty 2012, 12:22
Miejscowość: opolskie

Re: Róże miniaturowe

Postprzez camellia » 20 Lut 2012, 23:11

Deirde napisał(a):Zimę udało jej się przetrwać - niestety kot ja wykończył.
:lol: Nie mogę, strasznie mnie to rozbawiło.
W poprzednim roku dwie miniaturki przetrwały zimę, ale pod białą pierzynką. Nie wiem jak będzie w tym roku.
Awatar użytkownika
camellia
Różany ekspert
 
Posty: 418
Rejestracja: 15 Sie 2010, 12:02
Miejscowość: mazowieckie

Re: Róże miniaturowe

Postprzez Deirde » 21 Lut 2012, 08:52

Niestety - kotek przeczołgał się po niej parę razy - przechodził pod siatką. Niestety miniatura nie miała kolców - mnie to rozbawiło mniej.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8985
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: Róże miniaturowe

Postprzez AniaDS » 22 Lut 2012, 13:03

Ja co roku kupuję z tęsknoty za ogrodem miniaturki o tej porze, trzymam je na parapecie w kuchni.
Nie mam z nimi kłopotów.
Potem, gdy już jest ciepło na dworze, daję je na balkon albo przesadzam do gruntu.
Zimują tak jak i inne róże a w następnym sezonie czasem robią niespodziankę i wyrastają na spore krzaczki.
Image
Awatar użytkownika
AniaDS
Administrator
 
Posty: 3048
Rejestracja: 20 Lut 2010, 10:59

Re: Róże miniaturowe

Postprzez Deirde » 22 Lut 2012, 16:17

Firmy używają środków chemicznych do skarlania. Jak ich nie ma to po jakimś czasie róże wracają do normalnych wielkości.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8985
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: Róże miniaturowe

Postprzez AniaDS » 22 Lut 2012, 21:03

Tak i to częsty przypadek.
Dlatego gdy ktoś daje do identyfikacji miniaturkę to często nie da się jej zidentyfikować.
Trzy lata temu kupiłam na malutkim pniu miniaturę, która miała ciemnoróżowe kwiaty. Nawet nie wiecie, jakie było moje zdziwienie rok później..
Aż sprawdziłam na zdjęciach z poprzedniego roku czy mnie oczy czasem nie zawodzą.
Różowa róża zakwitła mi na piękny, aksamitnie czerwony kolor :lol: .
Awatar użytkownika
AniaDS
Administrator
 
Posty: 3048
Rejestracja: 20 Lut 2010, 10:59

Re: Róże miniaturowe

Postprzez Deirde » 22 Lut 2012, 22:32

W zeszłym roku mieli ładne miniaturki w LM na małym pniu - kolor Heidi Klum - ciekawa jestem na jaki by zakwitła w następnym roku.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8985
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: Róże miniaturowe

Postprzez Snigdha » 05 Mar 2012, 09:52

Parę lat uprawiam 3 miniaturki w gruncie, naturalnie anonimowe. Pomijając zwykłe choróbska (czarna plamistość) i to, że są mało odporne na zimno (pewnie takie odmiany), są ładne i mocno niezawodnie kwitną. I jakoś udało się trafić na "prawdziwe" miniaturowe miniaturki, a nie chemiczne karzełki :)

S.
Snigdha
 
Posty: 1
Rejestracja: 17 Lut 2012, 10:39

Następna

Wróć do Rozmowy o różach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 17 gości