Zima dała różom przetrzymać w dobrej kondycji. Mnie wypadły te dwie nie z powodu zimy- ale mimo ładnego wyglądu przy zakupie- jednak musiało cosik w nich siedzieć co je wykończyło z czasem. Już przebolałam- ale cieszyłam się na nie- więc było mi żal z poczatku...
Mnie też dwie wypadły, nie z powodu zimy, bo przyszły do mnie niedawno. O trzecią walczę zawzięcie, przycięłam ją mocno i opryskałam dwa razy stymulatorem, chyba przeżyje.. ale to jeszcze nic pewnego. Czasami krzew jest zbyt słaby, żeby się zregenerować po przenosinach i dodatkowo po transporcie.
Tak bardzo się cieszę, że mój przesadzony jesienią Achymist dał radę pomimo bardzo dużych i zdrewniałych korzeni na nowym miejscu przezimować. No to teraz czekam jak mi zakwitnie- i czy zakwitnie...
Alchymist.jpg (80.51 KiB) Obejrzany 12920 razy
Mam znowu bukiet ładnych róż- i nie wiem czy próbować je ukorzeniać...Poprzednie próby spaliły na panewce. Tak, wiem, wiem, że to szklarniowe i przetrzymywane w chłodni- ale chciałoby się to piękno powielić i zatrzymać na dłużej...
Gosia- pisałaś na PO o tym, że w LM sa róże Kordesa i innych...ja pognałam w sobotę i w Auchan kupiłam Cosmos Cotyard, Schakenbord a w poniedziałek w Liroyu- Pastellę, Albrechta Durer, Cappucino- a do tego kilka pełnych powojników. Jak to się "opłaca" czytać wszędzie i wszystko... Bardzo ładne sadzonki- w doniczkach. Juz miały listki. Ja je wsadziłam do ziemi.
Przykładowo- doniczka z Cosmosem
Cosmos.jpg (67.43 KiB) Obejrzany 12913 razy
Tego roku sporo nowych róż zagościło na moim ogródku. Czekam na kwitnienie z ciekawością wielką.
O tak- będziemy z zaciekawieniem nawzajem ogladać te wszystkie nowości. / Nowości w sensie nowo zakupione - a być może u was zagosciły prawdziwe nowości /
Zrobiłam sobie na trawniczku taka maciupką "rabatkę" a raczej klombik z różami- kolumnową Cosmos Coutyard i Tiffany Climbing- mam nadzieje doczekać z tego nasadzenia ciekawego efektu. Wiem, wiem, że dwie w jednym miejscu to będzie ciasno-ale gdy im dostarczę wody i nawozu to nie powinny podbierać sobie nawzajem "środków do życia" Ja już eksperymentowałam z grupowymi nasadzeniami- i nie narzekałam na kwitnienie- a nawet był lepszy efekt, bo zawsze jakaś róża z grupy kwitła. /Trawa będzie dosiana- to miejsce gdzie zakopane zbiorniki na deszczówkę- miejsce odnawiane dopiero- gdy ziemia osiądzie dosypie się ubytek i posieje trawę- na razie straszy golizna. Pompa już uruchomiona- git działa. / Straszą gołe miejsca na ogródku- ale on nadal w trakcie przerabiania- trzeba czasu by wszystko zarosło- i urosło.
kolumnowa.jpg (73.92 KiB) Obejrzany 12897 razy
pompa.jpg (78.84 KiB) Obejrzany 12897 razy
Mój ogródek nieduży- ale i tak jest co robić... Teraz jest dużo zielska z przekwitłych tulipanów i żonkili- ale niedługo się je wytnie gdy przyschną i rabatki oczyszczą sie i przejaśnieja- czyli zrobi się przestronniej.
ogródek.jpg (70.34 KiB) Obejrzany 12897 razy
ogródek..jpg (69.88 KiB) Obejrzany 12897 razy
A między płotkami jest teren na rozłożenie batuty, ewentualnie w upały dużego basenu- ale też i pogrania dla wnuków- w piłke czy badmintona...