Wczoraj była burza, któa zakończyła się podwóną tęczą, a przed burzą porobiłam parę zdjęć. Na całe szczęście deszcz nie poniczył kwiatów i dziś znów jest pięknie
Gosiu, płotek miał być wiejski, a co do lawendy to moja lepsza połowa, który stwierdził, że jestem opętana przez róże, wymyślił też lawendy przed płotem. Tylko mam nadzieję, że chodnika do płotu nie zrobią, bo nie wiem co będzie z lawendami.
I w końcu udało mi się oddać kolor BB, a Herkules poraził mnie kolorem, nie wyblakł!