przez AniaDS » 06 Lis 2010, 11:24
Casanova to jedna z tych róż, które nie w każdym ogrodzie chcą rosnąć jak należy.
U jednych to silne krzewy, zdrowe, dobrze zimujące u innych wręcz przeciwnie, mocno wymarzają, nie krzewią się dość dobrze, kapryszą.
Ta róża rośnie w moim ogrodzie od 3 lat, nie choruje mi, na szczęście czarna plamistość jak na razie omija ją z daleka.
Z mrozami też sobie dobrze radzi, nie zawsze ma kopczyk na zimę..
Niestety wzrost ma bardzo słaby, kwitnienie jeszcze słabsze.
Obdarza mnie dwoma czy trzema kwiatami w sezonie, w dodatku trafia na mokrą, deszczową pogodę i tyle z niej mam pociechy.
Deszcz nie sprzyja tej róży, za to dobrze sobie radzi w trakcie upalnych dni.
Kwiaty raz bardziej pełne, raz mniej, w budyniowym lub jasnym morelowym kolorze, z domieszką żółci, płowieją podczas przekwitania.
Płatki w pełnym rozkwicie często wywinięte są na zewnątrz.
Zapach niezbyt intensywny, ale wyczuwalny.
Na pędzie po jednym lub kilka kwiatów o dobrej trwałości.
Ładnie prezentuje się zarówno jako soliter jak i wówczas, gdy jest posadzona na rabacie różanej czy bylinowej, szczególnie z niebieskimi lub fioletowymi dodatkami.
Poleciłabym do niej niebieskie ostróżki, dzwonki, powojniki bylinowe, lawendę.
Efektownie wygląda posadzona w grupie.