Już po zimie:), któa była łagona dla moich róż, już pączkują. Nowe nabytki różane częściowo w donicach i niektóre już rosną na stałych miejscach.
W dniu kobiet szalałam w centrum ogrodniczym głównie nasienniczo.
W tym roku (oprócz stałego zestawu różycowego - lawenda, aksamitki, cynie, krwawnik, naparstnica i jeżówka), będzie jak się uda werbena patagońska
I - Kleome ciernista,
- porcelanka "penny black" (czarna z białym brzegiem)
- goździk chiński Chianti (też czarny z białym)
-ogórecznik
- łubiny - różowy i biały
- w tym roku kupiłam nagietka w kolorze morelowym:)
Róże już przycięłam, częściowo odkopoczykowałam i zaraz lecę je nawozić i zrobić zdjęcia
Dziś jak wczoraj cieplutko, ale wietrznie. Temperatura w cieniu 12 stopni!
Wiosno, wiosno ach to ty