Tak, Sylwio- faktycznie festival różany. Bardzo się cieszę że ładnie kwitną. Mój mąż się pokłada ze śmiechu- tyle się nadłubałam z sadzeniem róż koło ławeczki- a nawet 10 minut na niej jeszcze nie siedziałam - latam wokół i robię fotki, albo obrywam przekwitłe kwiatki, albo podlewam... Mąż żartuje, że posiedzę spokojnie na ławeczce...zimą- bo nie będzie wtedy koło czego latać. Ale fakt- to tu to tam podejdę i stale jest co robić- nie ma czasu siedzieć. Do tego komary nie pozwolą na bezruch... Nawet jak wyjdę z kawą- to popijam chodząc między różami...
First Lady.jpg (281.34 KiB) Obejrzany 5183 razy
Golden Celebration.jpg (226.37 KiB) Obejrzany 5183 razy
Out of Rosenhaim.jpg (234.93 KiB) Obejrzany 5183 razy
Niestety- w dzień tez podgryzają. Właśnie wróciłam z ogrodu i drapie się niemiłosiernie... Fajnie było w te chłodniejsze dni- wtedy nie latały i spokojnie mozna było pracować w ogrodzie...
Baardzo mnie zaskoczyła tego roku-już pisałam- róża Sir Lancelot. Jeszcze jedna fotka- bo się zakochałam w tej róży- najładniejsza dla mnie róża tego roku /z moich/
Niespodzianka! Zakwitł mi jeden ze storczyków kupionych za 1zł... Kupiłam w ciemno- ale dobrze zrobiłam bo ciekawy. Dostał wtedy nową kore i nowa doniczke- i swoje miejsce na parapecie- i proszę- odwdzięczył się.
storczyk.jpg (234.81 KiB) Obejrzany 5162 razy
Zabiedzony dzbanecznik- też za 1zł-myślałam, że mi padnie-= ale nie, żyje i nawet wytwarza dzbanki- jeden już spory , inne sie dopiero tworzą na końcach listków.