RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Re: RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Postprzez Juleczka » 06 Paź 2015, 19:29

Jestem. :D
Dwa dni ciężkiej pracy na ogrodzie-z przerwą na obiad- gdy wracam jest już ciemno- a mój grzbiet zgięty wpół- od ciągłego schylania. :lol: Ja zapomniałam o woreczku hiacyntów i tuipanów- nawet były w nim kiełkujące ziemowity... :mrgreen: :lol: Wetknęłam w koszyk i zapomniałam o nich. Dopiero dzisiaj- już szaro było jak mi koszyk przy wkładaniu bambusowych kijków wypadł spod zadaszenia i skarby się wysypały- musiałam jeszcze wsadzić. :lol:
Wsadziłam sadzonki żurawek, które zrobiłam ze swoich przez sezon, przesadziłam kilka róż, wysadziłam kilka powojników z donic- podpięłam Veilchenblau- miała już duże , odstające przyrosty- no po prosu pełnia robót ogródkowych. :lol: Bardzo lubi e gdy wracam zmęczona- wiadomo, że nie darmo spędziłam dzień. ;)
Już niedługo zaczną przychodzić róże- czekam z utęsknieniem... :D

Mam Larissę- nawet dwie. Na razie szału nie było- ale mam nadzieje po fotkach w necie zobaczyć jak się ugina pod bujnością kwiatów. ;) Ten sezon nie był udany u wszystkich róż- jedne cudnie kwitły- inne jeszcze nie pokazały co potrafią. :D
Jak widać szału na razie nie ma... :mrgreen: Wierzę że będzie. ;) :lol:

Larissa I.jpg
Larissa I.jpg (252.46 KiB) Obejrzany 8106 razy


Larissa I.jpg
Larissa I.jpg (220.19 KiB) Obejrzany 8106 razy


LarissaII.jpg
LarissaII.jpg (301.03 KiB) Obejrzany 8106 razy
Awatar użytkownika
Juleczka
Różany ekspert
 
Posty: 3744
Rejestracja: 17 Lut 2011, 19:08

Re: RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Postprzez polinka » 07 Paź 2015, 12:17

Larissa bardzo ładna zwłaszcza w półrozkwicie, a szał w kwitnieniu jeszcze będzie :lol: Teraz myję okna, potem odpoczynek, zbieranie sił przed jesiennym sadzeniem, a roboty trochę będzie. Jula nowe nabytki będziesz sadzić w stałe miejsca, czy będziesz dołować wszystkie razem :?: ... dałaś mniam mniama do dołka przy sadzeniu poprzednich, przedtem nie miałam to nie dawałam, teraz mam suchy natural nawóz do dam garść i skórki od bananów też podzielę :D
polinka
Różomaniak
 
Posty: 198
Rejestracja: 22 Lut 2015, 16:18

Re: RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Postprzez polinka » 07 Paź 2015, 12:20

U mnie straszna posucha, widoku na deszcz nie ma :evil: , dlatego cebulowych jeszcze nie sadzę, a jak u ciebie :?:
polinka
Różomaniak
 
Posty: 198
Rejestracja: 22 Lut 2015, 16:18

Re: RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Postprzez Juleczka » 07 Paź 2015, 12:44

Cebulowe posadziłam wczoraj. Nawet nie było tak tragicznie wewnątrz ziemi. Ostatnie deszcze sporo nadrobiły. Mam sadzarkę do cebulowych- robi dziury w które wkładam cebule- /głębokość dołka-3 wysokości cebul /.Po posadzeniu i przesadzeniu roślin- wszystko podlewam. Niczym nie zasilam- po pierwsze dlatego, że maja iść spać a nie rosnąć- a po drugie róż po posadzeniu i w pierwszym roku nie zasilam- dopiero od drugiego roku daje wiosną azofoskę a po kwitnieniu nawóz do róż kupiony w Lidlu. Tego roku wiosna podsypałam też wiórkami rogowymi/ kupionymi w Lidlu wiosną/. Róże w pierwszym roku maja rozwijać się wewnątrz ziemi poprzez rozrost korzeni- a te się rozrastają w poszukiwaniu papu. Gdybym je zasiliła to lenie by miały gotowe i nie rozrastały by się w ziemi. ;) Róża na pokazanie się ma 3 lata... ;)
Awatar użytkownika
Juleczka
Różany ekspert
 
Posty: 3744
Rejestracja: 17 Lut 2011, 19:08

Re: RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Postprzez polinka » 07 Paź 2015, 13:17

Przedtem też nie dawałam jeść różom, ale latem miały dziwnie przebarwione liście i bardzo jasne, aż żyły były widać, czegoś im brakowało i podsypałam azofoską, trochę minęło czasu i teraz jest ok.Muszę przyznać, że trzy róże od RĆ były bardzo dobrze ukorzenione w donicach i było w nich bardzo dużo tego granulowanego nawozu, wyglądające jak pasożytnicze jajeczka, wydłubałam, bo bałam się że spalą korzenie-już jeden taki przypadek miałam z różą Amber Queen.
polinka
Różomaniak
 
Posty: 198
Rejestracja: 22 Lut 2015, 16:18

Re: RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Postprzez Juleczka » 07 Paź 2015, 13:57

Pewnie w ziemi brakowało składników, że odbarwiło liście...
Wiesz- każdy robi jak uważa- bo to jego rośliny i jego ogród :lol: - ja sama stosuję własne metody, nie zawsze "książkowe" a i tak jakoś to jest. :D Dzisiaj mam przerwę w pracach ogrodowych- bolą mnie nadgarstki- przesiliłam się przy kopaniu warzywnika. Ale jest skopane i gites- a na ręce smaruję mąść- i się niedługo poprawi. :D - a co zrobione to moje. :lol:

Jednak chyba zakopie róże w dołek- robi się zimno i nie będzie mi się chciało grzebać w ziemi- a tak przygotuję większy rowek w który wsadzę doniczki z różami. Część przygotowana. jak pisałam -teraz będzie płytszy dołek- by wiosną nie wysilać się z wydłubywaniem tego wszystkiego. Część mam przygotowane dołki na miejscu stałym- w tej chwili wykopane dołki w które włożyłam doniczki z ziemią- to takie zaznaczenie-potem wyjmę doniczkę , włożę namoczone i przycięte róże i ziemią z doniczki zasypię a na wierzch jeszcze kopczyk z ziemi/. Szybciej pójdzie wsadzanie i nie trzeba będzie kopać- nawet w bardzo chłodny dzień szybko to pójdzie. :D będę musiała jednak użyć troch ziemi z rabatki warzywnej- na kilka róż może zbyt dużego uszczerbku nie zrobię. Reszta w doniczkach pójdzie do dołka...
Przemyślałam to sobie- wiosną wystarczy rozgarnąć tym doniczkom ziemię z wierzchu- i do maja spokojnie mogą w tych doniczkach w gruncie podrastać- ja sieję warzywa dopiero zawsze 1 maja- . ;) Nie muszę więc zaraz w marcu wydłubywać- i tak urosną w doniczkach ukorzeniwszy się. :D

przygotowanie do zimowania donic.jpg
przygotowanie do zimowania donic.jpg (338.99 KiB) Obejrzany 8092 razy
Awatar użytkownika
Juleczka
Różany ekspert
 
Posty: 3744
Rejestracja: 17 Lut 2011, 19:08

Re: RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Postprzez polinka » 07 Paź 2015, 19:09

Okna prawie mam z głowy, kobieta to się narobi :roll: , ale mycie okien to i tak pikus z kopaniem rowów łopatką na kuckach na pól metra w głąb, żeby wkładać kafle ograniczając korzenie tuj-całe ręce w pęcherzach....taka uparta jestem jak sobie cos obmyslę to nie ma dla mnie żadnej przeszkody, myslę,że na jakis czas to wystarczy, bo i tak te korzeniska z czasem przejdą. Częsć dołów już przygotowałam, a resztę będę kopała na bieżąco, pewnie zajmie mi to dwa dni :lol: ale cóż nie ma co biadolić robotę trzeba zrobić i już. Juleczko tak myslałam o tych dołowanych donicach z różami w ziemi a ziemia w nich nie przeschnie, czy to nie ma znaczenia jak róża idzie spać, pytam bo jeszcze nie eksperymentowałam tej metody a też mam takie dwie, które będą tak zimowały.
polinka
Różomaniak
 
Posty: 198
Rejestracja: 22 Lut 2015, 16:18

Re: RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Postprzez Juleczka » 07 Paź 2015, 19:38

Jeżeli będa jesienią deszcze- lub zima opady śniegu- w miarę systematycznie- nie trzeba będzie podlewać. Te róże chyba do zimy w doniczkach sie ukorzenią. Teraz podlałam przy zasypaniu tej części rowka- jeszcze jeden rowek zrobię gdy przyjdą róże. Jeżeli jednak dalej ta susza się utrzyma to od czasu do czasu trzeba jednak podlać- by nie wyschły w ziemi... W ziemi sucho- jak kopałam warzywnik- to się rozsypywały odwrócone skiby. :roll:
Róże które kupiłam na giełdzie, po namoczeniu wypustki małe wytworzyły- pewnie porosną listkami. :roll: Mam nadzieję, że coraz chlodniejsze dni znowu je uśpią- a i tak potem narzucę spory kopczyk na nich.

Wiosną kupiłam w Auchanie ładne 3 miniaturowe różyczki z seri miniatur Poulsena- w tym niebieską... Przypomnę ;)

min.biała.jpg
min.biała.jpg (202.77 KiB) Obejrzany 8087 razy


min.róż..jpg
min.róż..jpg (198.31 KiB) Obejrzany 8087 razy


min.nieb..jpg
min.nieb..jpg (201.6 KiB) Obejrzany 8087 razy


Biała szybko padła, a niebieska i różową posadziłam razem i trzymałam sezon cały na balkonie. Trudno było by je utrzymać przy życiu...Ze cztery razy obrywałam wszystkie chore listki, bo bardzo chorowały...Ale żyja i dziś mizernie bo mizernie-ale kwitną. ;) :lol: Bardzo mi zależy - zwłaszcza na tej niebieskiej- ale nadal kiepsko wyglądają :roll: Spróbuję je jeszcze raz krótko przyciąć, oberwać listki i trzymać na klatce schodowej przez zimę...

miniatury.jpg
miniatury.jpg (281.03 KiB) Obejrzany 8087 razy


Tak wygladaja listki z bliska

miniatury a.jpg
miniatury a.jpg (266.1 KiB) Obejrzany 8087 razy


Wniosek- te róże sa jednorazowe- szybko choruja i giną.
Na ogrodzie 3 lata ładnie rosła miniatura Kordesa- Mandarina Kordana- tego roku jednak prawie wymarła- usunę resztki- po co ma "straszyć" ;)
Awatar użytkownika
Juleczka
Różany ekspert
 
Posty: 3744
Rejestracja: 17 Lut 2011, 19:08

Re: RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Postprzez polinka » 08 Paź 2015, 06:46

Twoje miniaturowe były bardzo ładne, duże kwiaty, ładne, pełne kwiaty. Też mam tych miniaturowych 6 w gruncie, 3 kupione w Kauflandzie i w miarę dobrze sobie radzą (czerwona, pomarańczowa i pomieszana róż jasny i ciemny-były w jednej doniczce i ta rośnie bardzo dobrze i nie choruje, ma duże kwiaty i robi za rabatówkę :D ), ogólnie wszystkie długo trzymają kwiatki.Tym dwóm z Kauflanda raz obrywałam listki, natomiast 3 z Biedronki-straszne słabeusze, bardzo chorowite, chyba jest to ostatni ich sezon bo krzaczki są coraz mniejsze. Więcej nie kupiłabym, choć wiosną bardzo kuszą, są takie śliczne :lol: Julcia dzisiaj będą róże od P.Bogdana :!: , od razu moczenie w wiadrze, a jutro po pracy sadzenie szt 3 :lol: Pokaż miniaturową Mandarynę, może ja też ją mam.
polinka
Różomaniak
 
Posty: 198
Rejestracja: 22 Lut 2015, 16:18

Re: RÓŻANIE U JULECZKI- sezon 2015

Postprzez Juleczka » 08 Paź 2015, 08:04

Mandaryna w ogrodzie to już nie miniatura - urosła na rabatową różę. Piękna była- ale jak już czytałam a i sprawdzone u mnie praktycznie- te róże są tak jak cięte- mają nacieszyć oko i padną- takie "jednorazówki". Mimo starań szybko chorują i zamierają. Niektóre z poprzednich trzymam w doniczce- razem zsadzone , bo nie urosły a zamierały- ale Mandarina Kordana była wyjątkiem- pięknie się rozrosła- ale żywot tylko 3-letni... :roll:
Mandarina jest co roku wiosną w Tesco- takie duże sadzonki- pisze na tej folii XXL . :D Coś kolo 20zł sztuka. Ja kupiłam jak akurat cena spadła na chyba 12zł z groszami. ;)

Mandarina Kordana.jpg
Mandarina Kordana.jpg (276.99 KiB) Obejrzany 8080 razy


Mandarina Kordana.jpg
Mandarina Kordana.jpg (269.28 KiB) Obejrzany 8080 razy


posadzona w grunt.jpg
posadzona w grunt.jpg (305.87 KiB) Obejrzany 8080 razy


posadzona w grunt.jpg
posadzona w grunt.jpg (296.72 KiB) Obejrzany 8080 razy


Mandarina Kordana.jpg
Mandarina Kordana.jpg (287.14 KiB) Obejrzany 8080 razy


Mandarina Kordana.jpg
Mandarina Kordana.jpg (254.77 KiB) Obejrzany 8080 razy


Mandarina Kordana.jpg
Mandarina Kordana.jpg (318.89 KiB) Obejrzany 8080 razy


Mandarina Kordana.jpg
Mandarina Kordana.jpg (304.61 KiB) Obejrzany 8080 razy


tego roku już marniejąca.jpg
tego roku już marniejąca.jpg (253.97 KiB) Obejrzany 8080 razy



Dostałam odpowiedź od tego pana od róż z targów- tak to on- mogę zamówić róże-. Cieszę się. Jupi! :lol:
Awatar użytkownika
Juleczka
Różany ekspert
 
Posty: 3744
Rejestracja: 17 Lut 2011, 19:08

PoprzedniaNastępna

Wróć do Nasze ogrody

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 78 gości