Moje róże - 2013

[Deirde]

Ciąg dalszy romantycznych róż:
Artemis - nostalgiczna róża z Rosen:

Myriam - róża o dużych kwiatach, a jeszcze większym zapachu:

William Christie - róża Guillota

Gartentraume:

[Deirde]

Ciąg dalszy:
Księżniczka Sophia - róża Meillanda, z tego co pamiętam to ja rozpętałam wokół niej zainteresowanie.

następna romantica Meillanda - Honore de Balzac

First Lady - Pierwsza Dama z firmy Rosen:

[Juleczka]

William Christi ogromnie mi sie podoba-także samo Kurfurstin...

[AniaDS]

Gosia, jak Ci się Gartentraume spisuje?

[Deirde]

Gartentraume nie rośnie jak powinna - u AniJ widziałam olbrzymie krzaczysko do wysokości 180 cm całe okwitnięte kwiatami. U mnie jest mniejsza - 70 cm ale w tym roku będzie bardzo dużo kwiatów. Na razie ma pierwsze kwiaty.
Jula - mi też się podobają choć mój William - bałam się trochę o niego bo był marną sadzonką, teraz nieźle sobie radzi.

[Sylwia]

Pięności, cieszą oczy i duszę. A First Lady jest dużo ładniejsza od mojej - zrobiła się biaława.

[Deirde]

First Lady na mocnym słońcu zmienia kolor kwiatów. Kiedyś były u nas upały 40 stopniowe i kwiaty wyglądały zupełnie inaczej - pisałam nawet do Rosen w tej sprawie i potwierdzili mi że to naturalne zjawisko.
Dziś pokażę Piano:

w bloku startowym czeka Charming Piano:

jeszcze trochę i będą kwiaty zupełnie widoczne. Widziałam już że mają wystawione - Happy Piano i Wedding Piano.
Ja jednak zrezygnuje z Happy, a poluje na Wedding.

[Deirde]

Uwielbiam angielki:
nowość z jesieni - The Lark Ascending - kwiat:

tak wygląda roczny krzaczek:

[Deirde]

Nie chce niszczyć swoich oznaczonych zdjęć więc zostawię je tutaj - mimo suszy coś jeszcze kwitnie u mnie w ogrodzie:

Przetacznik różowy zakwitł jednym kwiatem a moje niebieskie załapały mączniak

Pysznogłówki zakwitły:

oprócz nich:

no i budleja szykuje się do kwitnienia:

[Juleczka]

Gosia- gdzieś wyczytałam, ze na mączniaka dobra jest Coca-Cola. Nawet kupiłam, bo mi się zdawało, że na Veilchenblau się robi-ale nie... Więc nie wypróbowałam skuteczności-ale co ci zależy-skoro jest mączniak to spsikaj colą- może coś pomoże.

Patrząc na twoją Honore de Balzac przypomniałam sobie, że też u mnie gdzieś jest w nieoznakowanych donicach z różami- poszłam zobaczyć- faktycznie to ona. Cieszę się bo zapomniałam nazwy- czyli następna zidentyfikowana.