English Garden jest ładna- ale widocznie ze względu na swoje słabe radzenie z czarna plamistościa lub chorobami nie zyskała uznania u ogrodników. Posadź ją jakoś tak oddzielnie i zobaczysz czy będzie jej dobrze- róże w różnych ogrodach zachowują się inaczej- może ci się poszczęści i będziesz z niej zadowolona. jak nie sprawdzisz- to się nie dowiesz.
Laurenta nie mam- a kupiłam...

Jesienią zadołowałam z innymi -z gołym korzeniem- a wiosną wysadziłam- jednak nie ruszył. Reklamować nie mogłam, bo zimę jednak spedził u mnie- i uznano by pewnie, że to moja wina. Tak samo było z Emilien Guillot-nie ruszył / razem z innymi były dołowane- inne żyją i kwitną

/- latem dokupiłam więc drugiego-ale już w donicy-by się nie powtórzył scenariusz...
Tak więc uroki Laurenta jeszcze nie teraz... Może kupię w donicy jak będzie w następnym sezonie.
Z francuzek mam Chantal Merieux, Nelsona Montfort,Laduree, Chantal Thomas, Bienvenue, Agnes Schilliger, Dieter Muller, Elodie Gossuin, Emilien Guillot, Henri Matisse /

/ ,za La Roche Guyon jest prawdopodobnie L'ami des Jardines, Nahema, Papi Delbard, Paul Bocuse... Miałam Williama Christie- nawet pięknie kwitł- a potem zaczął marnieć i do końca sezonu było po nim... Nic nie pomogło w ratowaniu- wykopałam więc i spaliłam...
Teraz dojdą - Charles de nervaux, Ventilo. I kilka angielek...
Laduree zapowiada się też na fajną róże- zdrowa i ładne kwiaty.

Sezon spędziła w donicy na podwórku- niedawno zieloną , zdrową wsadziłam na rabatę.

- Laduree.jpg (273.05 KiB) Obejrzany 6374 razy

- Laduree.jpg (318.37 KiB) Obejrzany 6372 razy