Z niedużego zestawu wyłożonych na sklep róż tylko jedną wybrałam która nadała się wg mnie do kupienia. To ta prawie biała- miała ładna koronkę i i"urzekające" malutkie kiełki , świadczące, że czuje pogodę

Ze dwa lata temu trafiłam na bardzo ładne różyczki, jednak po rozpakowaniu jedna nie miała w ogóle korzeni- wiec teraz wzięłam taką co już widać że żyje.

Na drugiej fotce widać wnętrza kartoników. Radze się chętnym na zakup dobrze przyjrzeć- bo widziałam na jednej taka gulę w miejscu szczepienia- a to chyba jakaś choroba- tak myślę, bo inne tego nie miały. Koronki na tych różach nie były za ładne...
Trzeba przeglądając wysunąć te róże z kartonika- bo i pień pniu nie równy


