Niewiele jest wolnego miejsca wokól róż , niestety Za mało miejsca-za dużo chciejstw....Mam zamiar mocno co roku ciąć- tam gdzie ciasno-lub prowadzić co niektóre kolumnowo.
liliowiec..jpg (83.96 KiB) Obejrzany 5423 razy
liliowiec...jpg (81.31 KiB) Obejrzany 5423 razy
Mamma Mia.jpg (65.52 KiB) Obejrzany 5423 razy
Mazowsze.jpg (67.38 KiB) Obejrzany 5423 razy
Mini Eden.jpg (61.34 KiB) Obejrzany 5423 razy
Piano.jpg (77.76 KiB) Obejrzany 5423 razy
pokrzywiec.jpg (90.91 KiB) Obejrzany 5423 razy
Sahara.jpg (69.64 KiB) Obejrzany 5423 razy
szarłat zwisły.jpg (82.64 KiB) Obejrzany 5423 razy
Jula - prowadzenien piętrowe róż na małej powierzchni jest bardzo dobre. Ja przy swojej powierzchni przed domem tak mam. Dzięki temu możesz wprowadzić do ogrodu różne róże - pnące, parkowe i rabatowe - nie martwiąc się o ziemie. Problemem jest tylko wykonanie oprysku lub czyszczenie róż bo wtedy higiena jest bardzo ważna by nie przenosić chorób z jednych róż na drugie.
Wiem o tym Gosiu- a nawet podoba mi się takie gęste i piętrowe uprawianie róż. Tylko szkopuł w tym, że pogoda nie chce współpracować- albo za mokro, albo za gorąco... Dawniej jakoś lepiej rosły rośliny-a teraz z roku na rok mówimy- "pogoda niedobra dla róż"
U nas gorąco- wieczorem codziennie podlewam róże i inne rośliny. Najbardziej pilnuje podlewania roślin w donicach- bo szybko się nagrzewają. Długo stały tej zimy w piwnicy i wystawione były o miesiąc później na pole- a chciałabym widzieć np datury kwitnące... Kupiłam wczoraj u Ewy J. 4 róże- sobie i na prezent. Tak mnie kusi, że codziennie przeglądam szkólki- co by tu jeszcze... - blokuje mnie w rozpędzeniu się w zakupie tylko miejsce na ogrodzie- ale nieustająco marzę...
Marzyć też marzę ale nie kupuje u nas - zamawiam róże na jesień. Widzisz - ja staram się nie trzymać roślin w donicach - potem jest problem z sadzeniem. Czekam na wiadomość - może z niedzielę jak pójdzie dobrze podjedziemy do Niemiec.
Właśnie polało...Ustał wiatr, ale grzmoty i pomrukiwanie jeszcze słychać...
burza.jpg (39.71 KiB) Obejrzany 5394 razy
Pokazuję pomalowane podpory do róż-mojego pomysłu Jak będę w Castoramie jeszcze popatrzę za jakąś ciekawą końcówką do karnisza- bo nawet mi się podobają takie. Mąż zaostrzył drugi koniec by łatwiej było wciskać w grunt.
podpory do róż.jpg (44.14 KiB) Obejrzany 5394 razy
podpory do róż..jpg (49.21 KiB) Obejrzany 5394 razy
Pokazała w końcu pąka Piruette
Piruette.jpg (57.14 KiB) Obejrzany 5394 razy
Isabel w towarzystwie lilii i przetacznika
Isabel Reinassance.jpg (96.8 KiB) Obejrzany 5394 razy
Ładne te podpory, ciekawe jak będę wyglądać z różami. Niestety z wyjazdu nic nie wyszło - musielibyśmy jechać na własną odpowiedzialność dlatego zrezygnowaliśmy. Niestety - tam nie ma łatwej drogi, najlepiej jechać samochodem. Zresztą aparat zawsze zabieram ze sobą.