RÓŻE JULECZKI - sezon 2013

[Sylwia]

Odbieram we wtorek:) i też myślałam o Pomponelli, ale zostawiam ją na wiosnę. W sumie zamówiłam 11 i muszę skopać trawnik. M. nie chce!!!!

[Juleczka]

Sylwio-, ciekawi mnie co ty zamówiłaś... U mnie kopią mężczyźni-mąż i zięć-ale ja im trochę pomagam -bo oni pracują zawodowo a ja nie- więc i tak mają co robić po pracy. U nas jest jakoś tak automatyczny podział co robią kobiety a co mężczyźni- ja się jednak czasem "wyrywam " z robotą bo albo chcę szybciej- albo po swojemu.

[Sylwia]

M. nie chce, ale i tak pomoże
Zamówiłam historyczne, a co ja mogłam zamówić:D
Duchesse de Angouléme, Duchesse de Rohan, Ispahan, Souvenir de la Malmaison, Malvina, La Reine Victoria, Mrs. John Laing, Gipsy Boy, Gruss an Aachen, Variegata di Bologna, Fimbriata, Coupe d'Hébé no i moje wielkie chciejstwo od chyba roku. Gdzie nie patrzyłam - ksiązki o różach, gazety o ogrodach i na forum wszędzie była ONA - Ballerina!

[Juleczka]

Powiem ci , że mnie Gruss an Aachen kiepsko rośnie. Ma drugi rok ale jest maleńka i kwitła tego roku dwa razy po dwa kwiatki- marnota...Zmieniłam jej miejsce i jak nie ruszy to chyba wyleci...

Gruss an Aachen.jpg (74.42 KiB) Obejrzany 6805 razy

[Sylwia]

Szkoda, bo to piękna róża. Pąki w kształcie i kolorze (przynajmniej na Twoim zdjęciu) ma podobne do Crocus Rose:)
Też tak miałam z jedną różą, tylko że wypadła całkowicie, korzenie poszły w drugim roku. Niestety nie widziałam ich, M. wykopał i pewnie było coś z nimi nie tak...

[Deirde]

Może wsadzenie do donicy coś da, nie trzeba tak szybko wyrzucać róż.
Ja w doniczkach zwykle je reanimuje.

[Juleczka]

Nie wywalam tak szybko- wysadzam do doniczki badź zmieniam miejsce. Ale to widać jaki róża ma wigor i jak się zachowuje w sezonie. Nie lubię takich sierot co kwitną kiepsko. Marny krzaczek, rzadkie kwitnienie- na pewno kwalifikują tę sierotę do usunięcia. Jest wiele róż które kwitną obficie i mają wygląd- to po co trzymać taką co tylko zajmuje miejsce? W zeszłym roku wywaliłam, bez żalu kilkadziesiąt róż- tylko dlatego , że zmieniałam ogród- a nie chciałam się bawić w reanimację starych róż po przesadzeniu. Dzięki temu mam nowych sporo- niedużych- wybieram przeważnie takie do 1m- chociaż kilka pnących kupiłam- z myślą o przycinaniu lub prowadzeniu jako kolumnowe.

[Juleczka]

Przypadkiem trafiłam dzis w Realu na róże... Wyglądały jak te sieroty co przychodzą od Petrovica -małe i mizerne Były z zagranicznej jakiejś szkólki- i ja nauczona już doswiadczeniem/ / że zagraniczne szkółki mają jakieś lepsze podkładki na których szczepią i róże dobrze znoszą zimę i się ładnie rozrastają- wybrałam kilka takich z grubszymi łodyżkami. Miały ich niewiele- po 2-3 i takie krótkie... W domu sprawdziłam te nazwy w necie- i o ile przeżyją- powinnam być z nich zadowolona. Tylko o ostatniej Peach Surprise nic nie znalazłam... Wsadzę w poniedziałek do donic takich czarnych, po różach i zadołuję na zimę...Były po 5,99zł.

Ambassador.jpg (67.55 KiB) Obejrzany 6792 razy

Anne Harkness.jpg (70.77 KiB) Obejrzany 6792 razy

Atlantis Palace.jpg (69.4 KiB) Obejrzany 6792 razy

Courage.jpg (70.97 KiB) Obejrzany 6792 razy

Peach Surprise.jpg (66.24 KiB) Obejrzany 6792 razy

[Deirde]

Ambasador to stara odmiana - Atlantis Palace to róża Poulsena - wszystkie są u nas dostępne na szczęście.
Courage też chyba jest Poulsena - Surprise obiło mi się o uszy - muszę sprawdzić.
Anne Harknes - też była - w sumie dobre odmiany wybrałaś.
Róże pewnie u nas były szczepione.

[Juleczka]

Wiosna się okaże co z nich będzie...

Jesienne fotki...

Chopin.jpg (56.98 KiB) Obejrzany 6775 razy

Marie Curie.jpg (71.54 KiB) Obejrzany 6775 razy

Pastella.jpg (72.36 KiB) Obejrzany 6775 razy

Queen of Heart.jpg (98.63 KiB) Obejrzany 6775 razy

Róże maja nowe pąki- pewnie jeszcze rozkwitną- to dopiero koniec wrzesnia.
Dziś jednakl było u nas bardzo zimno rankiem- prawie zero...