A to się porobiło... A już myślałam że sobie z rozkoszą popatrzę na tak wiele róż ... Fajnie byłoby mieć tyle róż w ogrodzie- ale co do roboty z przycięciem i pilnowanie oprysków itp- to była by katorga dla jednej osoby.
Wczoraj i dziś cudna pogoda- jak we wrześniu- prawdziwe babie lato...Słonko i cieplutko.
Julio tak przeglądam Wasze piękne ogrody i marzę kiedy moje róze takie będą, jeszcze swoich nie okrywałam myślę moze po 1 jak tak będzie z pogodą, Te kupuję te małe rózyczki , ostatnio kupiłam z duzym kwiatem przesadziłam i trzymam w domu , może do wiosny wytrzyma. Jak sądzisz Ty w doniczkach masz duże doświadczenie , pozdrawiam
Nie trzymaj Inko róży w domu- nie da rady w dobrej kondycji przetrwać zimy w domu... Lepiej zrobisz jak wraz z doniczka zakopiesz ją w ogrodzie- ja to robię na leżąco / zakopana cała a nad nią kopczyk/- już dwie zimy z dobrym skutkiem. i będe tak robić nadal z tymi różami które będą uprawiane w donicach.Zeszłego roku zadołowałam róże w mroźny dzień nawet- i przetrwały. Chyba za wcześnie na okrywanie róż- w dzień bywa jeszcze ciepło...
Też myślę ,że jeszcze za wcześnie bo u Nas dziś jak wracałam z pracy było 17 . ale m mówi że po 1 zapowiadają juz duże przymrozki,ja jeszcze w doniczkach nic nie przechowywałam z róz , porobiłam dołki i czekam na zamówione róze ,, pomału niech rosną , bo z starszych mam parę pnących tak to jesienne i wiosenne zakupy nie wszystkie , jednak ładnie rosły ,
Nie martw się moja droga na zapas. Róża potrzebuje ze 3 lata by w pełni pokazała na co ją stać. Czasem ładnie kwitnie od początku- a czasem trzeba jej zmienić miejsce, bo pierwsze jej nie odpowiada. Nieraz w pierwszym roku zasila się róże nawozem- a to niepotrzebne, bo ona ma najpierw się solidnie ukorzenić-czyli samodzielnie ruszyć w głąb ziemi w poszukiwaniu pokarmu potem dopiero ma dostać "kopa" i rosnąć w górę i w szerz- a na to trzeba czasu.
Jesień w lesie/ wczoraj byłam poza miastem.../
jesień w lesie.jpg (63.38 KiB) Obejrzany 7553 razy
jesień w lesie.jpg (79.65 KiB) Obejrzany 7553 razy
jesień w lesie.jpg (80.27 KiB) Obejrzany 7553 razy
Ja las oglądam tak właśnie- w drodze i przez okno samochodu. Pięknie wygląda ale łazić po nim nie lubię i nie ciągnie mnie- jestem typowy mieszczuch- i to taki co nie lubi wyściubiać nosa poza miejsce zamieszkania. A te drogi przez las wręcz uwielbiam- w ciągu roku, w każą porę roku mają inne barwy- i to mnie rajcuje. Droga odnowiona, równiutka, widoki piękne- lubię bardzo tamtędy jechać- choć przyznam- jest to rzadko, ale tyle by widzieć te pory roku.