To na początek kolejne róże, większość już kwitnie, albo bardzo długo się zbiera i jakoś nie może - to niektóe historyczne 

  Czekam na pierwsze kwiaty tych z jesieni i tegorocznej wiosny! 
Jula - mam problem już z plamistością i nie mam kiedy "osikać", albo wieje, albo pada, albo zapowiadają i nic się nie dzieje... Myszyce zawodowo zabijam już nawet bez rękawiczek 
 Gosiu - też mnie Perrier zaskoczyła, a w tym roku pokażemy na co ją stać. Mój krzak jest ok 2 m, a po po wiatrach ma 3 m szerokości  
 A na koniec lekko japońsko-wschodnie klimaty - klon 

Fimbriata jest przepiękna, lekko postrzępione płatki, na początku blady, doskonale widoczny róż, który przechodzi w miarę kwitnienia w biel. Jest obsypana kwiatami, cudnie pachnie, jedyny minus - kwiaty po deszczu opadają. W ogrodzie od jesieni 2013.
Eglantyne - rośnie u mnie 3 sezon i to fakt, angielki wtedy pokazują się z najleszej strony, ogromna ilość pączków, kwiatów, które urzekają  

, rewelacja!