moje róże choruja

Re: moje róże choruja

Postprzez Sylwia » 27 Maj 2014, 18:13

Miałam szypszyńca w zeszłym roku na Pat Austin, wycięłam i spaliłam w kominku, teraz ani śladu na żadnej z róż.
Bożeno, skąd Ci się to cholerstwo wzięło???
Gosiu, wiesz jak zapobiegać?
Sylwia
Różany ekspert
 
Posty: 714
Rejestracja: 11 Cze 2013, 15:37

Re: moje róże choruja

Postprzez Deirde » 27 Maj 2014, 18:24

Sylwia - na to nie ma lekarstwa - wirusy i fitoplazmy są przenoszone przez sekator, szkodniki typu mszyce i skoczki.
Co do szypszyńca - jak pobliżu jest gdzieś dzika róża to może pojawić się szkodnik i nic na to nie poradzimy.
Spalenie tego powinno pomóc.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8641
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: moje róże choruja

Postprzez Sylwia » 27 Maj 2014, 18:37

W takim razie trzeba myć narzędzia, dodatkowo czasem wyparzam sekator, nie wiem, czy wrzątek działa...
Sylwia
Różany ekspert
 
Posty: 714
Rejestracja: 11 Cze 2013, 15:37

Re: moje róże choruja

Postprzez Bożena » 28 Maj 2014, 19:53

Jutro wstawię lepsze zdjęcia, niestety w aparacie chyba padła ładowarka, a foto w telefonie ma dobrą rozdzielczość ale coś szwankuje i przeładowuje do laptopa tylko ostatnie zrobione zdjęcie :( czeka mnie trochę latania.
Z około 20 róż pozostały tylko 4 nieporażone. Elfe, Pomponella, Artemis i i Goethe Rose. Reszta jest masakryczna ( nie lubie używać tego typu zwrotów ,ale nie znam cenzuralnego słowa na moją różaną porażkę) Sekatora nie dezynfekowałam. Wyczytałam różne wpisy i łudzę się nadzieją, że może to jest efekt przenawożenia. W tym roku zastosowałam nawóz długodziałający agrecol na zasadzie: a niech różyczki mają, tzn. zamiast łyżeczki małą garsteczkę. Z niecierpliwością czekam na diagnozę. Pozdrawiam wszystkich różanych pasjonatów.
Bożena
Bożena
 
Posty: 4
Rejestracja: 27 Maj 2014, 16:39

Re: moje róże choruja

Postprzez Deirde » 28 Maj 2014, 20:10

Dziękuje za pozdrowienia w imieniu swoich i reszty.
To raczej nie jest efekt przenawożenia - wtedy byłyby różne plamy na liściach - możesz też zdjęcie wysłać do szkółki - tam też powinni pomóc z diagnozą.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8641
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: moje róże choruja

Postprzez Bożena » 29 Maj 2014, 16:01

udało sie zrobić zdjęcią. Podłożyłam jasne tło żeby były bardziej widoczne. To są zdjęcia z dnia dzisiejszego na trzech różnych różach, ale tak mniej więcej wygląda rozwój tego czegoś. Dzisiaj po tych deszczach zauważyłam, że na jednym krzewie od dołu wypuściła gałązka i ma w miarę normalne liście.Bożena
Załączniki
zdjecia aparat 013.jpg
zdjecia aparat 013.jpg (7.05 KiB) Obejrzany 31694 razy
zdjecia aparat 011.jpg
zdjecia aparat 011.jpg (11.88 KiB) Obejrzany 31694 razy
zdjecia aparat 009.jpg
zdjecia aparat 009.jpg (13.36 KiB) Obejrzany 31694 razy
Bożena
 
Posty: 4
Rejestracja: 27 Maj 2014, 16:39

Re: moje róże choruja

Postprzez Deirde » 29 Maj 2014, 17:09

Jeśli od dołu rośnie normalna gałązka to spróbuj górę krzewu obciąć sekatorem, a następnie sekator wymyj w środku sterylizującym.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8641
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: moje róże choruja

Postprzez Bożena » 29 Maj 2014, 20:29

a może czymś posypać lub spryskać ziemię wokół żeby to coś nie przetrwało ?
Bożena
Bożena
 
Posty: 4
Rejestracja: 27 Maj 2014, 16:39

Re: moje róże choruja

Postprzez Deirde » 30 Maj 2014, 07:16

Można spróbować ziemie spryskać miedzianem ale on jest na grzyby - ja na początek jednak bym wycięła pędy i obserwowała czy liście na nowych pędach zachowują się normalnie. W razie powtórki po prostu wykopać róże.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8641
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Poprzednia

Wróć do Choroby szkodniki

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości