Ooooo...Sylwia sie odnalazła...

Nie było cię długo na forum i już zatęskniłam...

A tak na serio to i ja sie miotam z donicami- mąz sie wkurza na zywopłot i znowu kosił- i ja musiałam znou kilkadziesiąt donic przenosić na czas koszenia i potem z powrotem/ stoją przy zywopłocie/. Jak mnie wkurzą to połowę wywalę, bo to mordęga- do tego podlewanie, bo susza i szybko schną.. A tak dużo mam do obcinania przekwitłych kwiatów róż, że co rusz rzucam to cięcie w diabły-ale po jakimś czasie znowu do niego wracam- bo trzeba...

A do końca dalekooo... Ziemia sucha, spękana... Nie wróży nic dobrego. Pewnie straty będą.
Roboty się posuwają -już będą kłaść nowy dach...
Róża kupiona wiosną jako Swany- to w rzeczywistości KENT-czyli WHITE COVER. Z czego jestem bardzo zadowolona- miałam już kiedyś tę różę ale przy przeróbkach wyleciała- a podoba mi się.

Ona chętnie i obficie kwitnie...

- Kent.jpg (219.91 KiB) Obejrzany 7052 razy

- Kent.jpg (222.47 KiB) Obejrzany 7052 razy
Zeszłoroczna z kartonika- piękna w kolorze i kształcie- Salita

- Salita.jpg (275.45 KiB) Obejrzany 7052 razy

- Dagenhard.jpg (276.96 KiB) Obejrzany 7052 razy

- Dagenhard.jpg (295.84 KiB) Obejrzany 7052 razy
Degenhard taki jest "słodziutki", że kupiłam wiosną drugiego. Na razie to taki mikrus.


- Dagenhard II.jpg (302.63 KiB) Obejrzany 7052 razy
Zółta rabatowa kupiona w Leclercu okazała się białą- chyba nawet Kronprinsesse Mary. Śliczna jest...

- nn żółta rabatowa.jpg (233.7 KiB) Obejrzany 7052 razy
Odnalazła sie Wedding Piano.

Rozrosła się , zakwitła -i pokazała, że jest.

Sądziłam, że padła jeszcze zeszłego roku.

- Wedding Piano.jpg (281.58 KiB) Obejrzany 7051 razy