RÓŻE JULECZKI

Re: RÓŻE JULECZKI

Postprzez Juleczka » 27 Lip 2011, 15:04

Ta ostatnia róża podobna jest do Chambord Castle- którą oglądałam dziś na forum Marolexu u Dyskrecji /post z 26 lipca.../... Kwiat bardzo podobny...Muszę znaleźć więcej fotek do porównania... ;)

http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=140
Awatar użytkownika
Juleczka
Różany ekspert
 
Posty: 3744
Rejestracja: 17 Lut 2011, 19:08

Re: RÓŻE JULECZKI

Postprzez AniaDS » 20 Sie 2011, 22:02

Juleczko, a patrzyłaś na Chopina? ;)
Awatar użytkownika
AniaDS
Administrator
 
Posty: 3014
Rejestracja: 20 Lut 2010, 10:59

Re: RÓŻE JULECZKI

Postprzez Juleczka » 05 Wrz 2011, 08:04

Nie jest to na pewno Chopin, bo tego też mam i wygląda inaczej...
Awatar użytkownika
Juleczka
Różany ekspert
 
Posty: 3744
Rejestracja: 17 Lut 2011, 19:08

Re: RÓŻE JULECZKI

Postprzez AniaDS » 09 Wrz 2011, 17:11

A Elfe?
Awatar użytkownika
AniaDS
Administrator
 
Posty: 3014
Rejestracja: 20 Lut 2010, 10:59

Re: RÓŻE JULECZKI

Postprzez Juleczka » 05 Sty 2012, 18:55

Wszystkim zagladającym- Wszelkiej pomyślnosci i spełnienia marzeń kwiatowych- wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Nie zaglądałam tutaj- abo zauważyłam, że przegladając wątki o różach galopujaco powieksza się chęć na kupno nowych- niestety miejsca juz prawie nie mam...Ewentualnie jesli coś wpadnie w ręce ciekawego wiosną- być może sobie nie odmówię. Ale sprowadzać nic nie będę- ja się łatwo zapalam, więc muszę się wystrzegać przeglądania różanych wątków... Ile to ja kilometrów przemierzyłam wiosną z listą róż i obłędem w oczach za takimi co widziałam w waszych wątkach- wiadomo nie wszystko jest do trafienia- ale coś tam można spotkać. Jednak już nie chce powielać zeszłorocznego scenariusza ;) :roll: :lol: - i będę się pilnować przed tym szaleństwem... :oops: :mrgreen: Bo jak to inaczej nazwać- przytargałam 52 róze- a jeszcze dwie z jesiennego kiermaszu- Nostalgie i Dame de Coure- mimo iż talkie juz mam na ogrodzie- ale były takie ładne sadzonki, i tanie- nie odmówiłam sobie :mrgreen:
Awatar użytkownika
Juleczka
Różany ekspert
 
Posty: 3744
Rejestracja: 17 Lut 2011, 19:08

Re: RÓŻE JULECZKI

Postprzez Deirde » 05 Sty 2012, 20:54

Wiesz - to naturalne i zależy to od ilości miejsca. Wiadomo że lepiej nie sadzić za gęsto bo potem czarna plamistość się przenosi, panoszy się mączniak. Zawsze można liczyć że coś po zimie wypadnie. Jak sobie radzą Twoje róże z tą dziwną zimą?
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8641
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: RÓŻE JULECZKI

Postprzez AniaDS » 05 Sty 2012, 21:21

Szczęśliwego Nowego Roku :)
Jak czytam o tym szaleństwie...
Mój pierwszy sezon wyglądał tak samo, to raczej zdrowy objaw naszej różanej choroby :lol:
Pamiętam swój obłęd w oczach na widok każdej napotkanej róży....
Jest co wspominać ;)
Awatar użytkownika
AniaDS
Administrator
 
Posty: 3014
Rejestracja: 20 Lut 2010, 10:59

Re: RÓŻE JULECZKI

Postprzez Juleczka » 07 Sty 2012, 21:49

:D Róże uprawiam już "dziesiąt" lat- ale takiego amoku jak po pobycie na forach wcześniej u mnie nie było. ;) Kupowało się spokojnie- z listą co prawda w ręku- ale mniejsza była dostępność to i szaleństwo małe. / Listę robiłam na podstawie buszowania po książkach o różach. :D / U nas na rynku ogrodnicy sprzedają goło -korzeniowe wiosną i jesienią od lat, ale kupno było na zasadzie-pnąca różowa, albo czerwona wielkokwiatowa. Oni sami nie podają nazw, bo często to róże bez licencji. Ja potem wg katalogów róż rozpoznawałam. :D

Co do zimowania moich róż... cóż- mają kopczyki ale jest ciepło to i niektóre mają liście... Obawiam się tylko nagłych mrozów- wszystko jakieś takie jeszcze żyjące - tzn nie uśpione całkiem...
Wiosną zacznę od psikania miedzianem, bo mam te róże praktycznie jedna na drugiej... Ja lubię takie pomieszane gałązki, gdy jedne przechodzą drugie- ale macie racje -łatwo o przeniesienie chorób... Pryskam je też pokrzywowa gnojówką w sezonie- od mszyc i na wzmocnienie. Jedyne lekarstwo na mączniaka czy plamistość -to przycięcie i oberwanie liści, bo na chemiczne działanie rzadko się zdobywam- z racji wielu róż a drogich środków i w małych opakowaniach.Potrzebowała bym na wszystkie róże tego środka zapobiegawczo- w wiaderkach a nie maciupkich buteleczkach... ;) Co prawda mączniaka miałam dopiero dwa razy- na Haidetraum i na Rosarium Uetersen. Jednak natychmiastowe przycięcie całego krzaka uratowało przeniesienie na inne róże, a nie było to na raz na obydwu krzewach tylko kiedyś na jednej , a w innym roku na drugiej...
Odpukać , ale w miarę rosną- a co wypadnie to uzupełniam inną- ale również nie za wiele wypada...
Z utęsknieniem czekam wiosny, by z radością buszować i znajdywać ciekawe rośliny- bo nie tylko róże mnie fascynują. ;)
Awatar użytkownika
Juleczka
Różany ekspert
 
Posty: 3744
Rejestracja: 17 Lut 2011, 19:08

Re: RÓŻE JULECZKI

Postprzez Deirde » 08 Sty 2012, 21:56

Nie dziwię Ci się - robiłam już nawet zakupy na all bylin na wiosnę.
Miejmy nadzieję, że jednak zima nie przyjdzie nagle mroźna bo byłoby kiepsko choć podobno nie zapowiadają u nas już dużych przymrozków. Przynajmniej masz kopczyki, niektóre róże powinny sobie poradzić tym bardziej że już są z Tobą od tylu lat.
Awatar użytkownika
Deirde
Administrator
 
Posty: 8641
Rejestracja: 16 Lut 2010, 17:08
Miejscowość: Wielkopolska

Re: RÓŻE JULECZKI

Postprzez Juleczka » 05 Lut 2012, 15:30

Mój ogródek w te największe mrozy jest pod śniegiem- a od wczoraj jeszcze napadało. Oby tylko nie roztopiło, bo podobno mrozy wrócą... Dziś zelżało- tylko -12...

fotki dzisiejsze :D

oródek zimą.jpg
oródek zimą.jpg (40.02 KiB) Obejrzany 9445 razy


oródek zimą 1.jpg
oródek zimą 1.jpg (52.05 KiB) Obejrzany 9445 razy
Awatar użytkownika
Juleczka
Różany ekspert
 
Posty: 3744
Rejestracja: 17 Lut 2011, 19:08

PoprzedniaNastępna

Wróć do Nasze ogrody

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 78 gości